Energetyczne wyczerpanie to plaga, która w szczególności dotyka przedsiębiorców i osoby na kierowniczych stanowiskach. Nadmiar obowiązków, niestabilna sytuacja gospodarcza, kłopoty pojawiające się w zespole – to wszystko spada liderowi na kark, przygniata i odbiera witalność. I wtedy ani sen, ani woda z cytryną, ani odstawienie glutenu nie pomoże. Potrzeba stopklatki i autorefleksji: co jest moim paliwem i motywatorem, jakiej dynamiki potrzebuję, gdzie brakuje mi spójności, do czego mi blisko, a do czego daleko, jak osiągam stan flow i w jaki sposób mogę działać, aby rozpalać innych, a nie spalać siebie?
Bądź energetycznym ekspertem
To tylko przykładowy zestaw pytań, a chodzi tylko o takie pogłębienie samoświadomości, abyś Ty liderze, Ty liderko stał się ekspertem/ stała się ekspertką od własnej energii. Jak to zrobić? Najprościej przez samoobserwację. Czy wiesz, jakułożyć swój dzień, by świadomie zarządzać chwilami energetycznego wzrostu i reagować na spadki witalności? Potrafisz jasno określić, kiedy są Twoje dwie godziny mocy, czyli najbardziej efektywny czas, gdy wszystko idzie Ci jak z płatka?
-Nigdy rano nie uprawiam sportu – powiedział w wywiadzie prof. Andrzej Blikle – to marnotrawstwo zabierać świeżą głowę na rower!
Zadbanie o dopasowane aktywności do poziomu i rodzaju energii to czysta ekonomia. Maksymalnie wykorzystać zasoby, zniwelować straty.
Poznaj własną mapę
Nie można dobrze zarządzać energią, jeśli nie mamy świadomości swoich mocnych stron. Refleksję nad tym, co nas wyróżnia, można zacząć chociażby od testu Gallupa, a rewelacyjnie pogłębia go program 9 x Ja. Konstelacje nawyków i potencjałów. Im lepiej znamy swoje talenty i potencjały, im szybciej zorientujemy się na mapie naszych ograniczeń, tym skuteczniej możemy działać, pozostając autentycznym. Nie przejmujemy wtedy narzuconego stylu przywództwa, ale opieramy się na naszym unikatowym zestawie kompetencji, temperamencie i wartościach. A skoro o wartościach mowa, to nic tak nie odbiera nam energii, jak działanie w konflikcie z naszymi wartościami. Warto więc zadać sobie pytanie, jak zadbać i o tę sferę. Sprawić, by to, co myślę, czuję, mówię i robię było tożsame, pamiętając jednocześnie o tym, że nie mamy wpływu na otoczenie i bierzemy pełną odpowiedzialność za nasze wewnętrzne konflikty.
Rozważnie rozkładaj moce
Po wnikliwym rozpoznaniu siebie możemy świadomie i z rozwagą angażować siły. Sprawdzam więc, gdzie niewielkim kosztem mogę coś wprawić w ruch, ile czasu mogę poświęcić na zadanie, aby wciąż się ten wysiłek opłacał, co warto oddelegować komuś sprawniejszemu, jak ustawić priorytety?
I na koniec energetyczna bomba. Nie jesteś samotną wyspą. Będąc wśród ludzi, spraw, abyście się wzajemnie inspirowali i nakręcali. Co dwie głowy to nie jedna, gdzie kucharek sześć, może nie ma co jeść, ale na pewno energii tam nie brakuje. W kupie siła – wykorzystaj to i stań się dla siebie źródłem energii odnawialnej.
A jeśli przy okazji zadbasz o dobry sen, odżywianie i ruch – na pewno nie zaszkodzi.
Agnieszka Kacprzyk
0 komentarzy