Jak lider ma znaleźć dystrybutor z wysokokaloryczną energią? Na czym polega skuteczne i nowoczesne liderowanie?
Refleksjami na temat energii lidera dzieli się Tomasz Czerwiński – były żołnierz zawodowy, pilot samolotów odrzutowych oraz instruktor w dęblińskiej Szkole Orląt, a dziś trener Psychologicznej Akademii Lidera w Akademii TROP.
Co dobrego przynosi liderom koncepcja energii odnawialnej?
Przede wszystkim świadomość, że energia jest kluczowym zasobem, a lider jest tym, który bardzo dużo z siebie daje, więc musi dbać o jej przepływ i równowagę.
Już wiemy, że urlopy ładują nas na krótko.
Tak, dlatego ważne jest rozpoznanie dystrybutora energii, z którego można na bieżąco czerpać. Z moich doświadczeń wynika, że tę energetyzującą rolę odgrywa motywacja. Ale tylko ta motywacja, która jest ku czemuś, a nie ta, która zmusza nas do odwrotu, uniku. Skuteczny lider to przede wszystkim lider o wysokim stopniu świadomości – potrafi znaleźć swoją motywację rozwojową i podłączyć się do dystrybutora z wysokokaloryczną energią. I co ważne – reaguje, zanim jego energia spadnie poniżej krytycznego poziomu, bo wtedy dużo ciężej obudzić w sobie entuzjazm i zapał do działania.
A co z motywacją i dystrybutorami energetycznymi całego zespołu?
W różnorodnym zespole, którego różnorodność jest siłą, trudno o jedną uwspólnioną motywację. Ludzie są na innym poziomie rozwoju, pragną czego innego, więc będą czerpać paliwo z rozmaitych miejsc – dobrze, kiedy lider umie to rozpoznać.
Dla mnie to wiąże się z takim rozkładem zadań, aby opierały się o mocne strony.
Niewątpliwie działając w zgodzie z własnym potencjałem i temperamentem, mamy więcej energii. A zespół pracujący w oparciu o mocne strony jego członków zawsze będzie lepszy, efektywniejszy i szybszy od pozostałych. Cała sztuka polega jednak na tym, aby dobrze rozpoznać potencjały i ograniczenia swoich ludzi. Bez zgody na błędy i ryzyko, trudno je zdefiniować. Widzę to jako proces, w którym dużą rolę odgrywa informacja zwrotna, autorefleksja, stopklatka. I koniecznie osobista postawa lidera – autentycznego, gotowego się ujawniać i rezygnującego z gombrowiczowskiej gęby, czyli korporacyjnego wizerunku wszystkowiedzącego nieskazitelnego szefa. Nowoczesne zarządzanie wymaga od liderów odwagi bycia sobą i ciekawości w pogłębianiu wiedzy o sobie i ludziach w zespole.
O ile różnorodność mocnych stron zasila zespół, o tyle rozbieżność wartości zwykle zespół osłabia.
Jak to wygląda z Twojego doświadczenia?
Konflikt wartości to jedyny nierozwiązywalny konflikt. Jednak zanim dotrzemy do ściany, warto sprawdzić, czy nasz konflikt nie wynika z odmiennych danych lub odmiennej interpretacji pewnych faktów czy zdarzeń. Jako dowódca zespołu akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry, miałem przyjemność pracować z ludźmi, dla których ojczyzna, wykonanie zadania, szeroko pojęty obowiązek i poświęcenie oraz działanie na rzecz dobra sił powietrznych, to były niepodważalne aksjomaty. W trudnych chwilach zawsze mogliśmy do tego wrócić, to nas łączyło i stanowiło solidny fundament.
Jako trener PAL-u, na co dzień spotykasz liderów z całej Polski. Czego oni dziś najbardziej potrzebują?
PAL to swoisty inkubator, w którym liderzy mogą przyjrzeć się sobie – sprawdzić, do jakich ról liderskich im bliżej, co stanowi ich motywację „DO”, gdzie szukać ich osobistego dystrybutora z energią. Wierzę, że właśnie samoświadomość jest kluczem do skutecznego liderowania. Koncepcja energii odnawialnej zbiera w całość to, co do tej pory rozproszone. Znając swoją motywację, wartości, mocne strony, dbając o przepływ i dynamikę możemy utrzymać taki poziom energii, który pozwoli liderowi na rozwój siebie i całego zespołu.
0 komentarzy