O tym jak my rozumiemy narzędzia w Metodzie TROP, przeczytacie w artykule Agi Kacprzyk.
Niewidzialny przybornik trenera
Co ma wspólnego dentysta z trenerem?
Na ulicy Wróżki Zębuszki, w małej mieścinie gdzieś na południu, przyjmuje dwóch stomatologów dziecięcych – obaj mają taką samą wiedzę, doświadczenie, umiejętności oraz identycznie wyposażone gabinety. Jeden z nich może przyjąć Twoje dziecko już dziś, drugi ma pierwszy wolny termin za trzy miesiące.
Dlaczego?
Otóż ten drugi, do którego ciągnie się długa kolejka, poza przyborami takimi jak wiertło czy utwardzacz plomb, ma jeszcze wachlarz narzędzi niewidzialnych. Na przykład potrafi skutecznie odwracać uwagę małych pacjentów, żartując i zadając im angażujące pytania. (Zauważyliście, że dentyści zadają nam pytania właśnie wtedy, kiedy mamy najszerzej otwarte usta?!)
I podobnie jest z trenerem. Jeden w walizce trzyma karty metafor, rzutnik i laptop, drugi ma dodatkową (a naszym zdaniem – podstawową) walizkę narzędzi, które stwarzają warunki konieczne do rozwoju, czyli stworzenia tzw. sytuacji edukacyjnej. To właśnie dzięki temu możemy złamać utrwalony w oświacie schemat 3xZ – zakuć, zdać, zapomnieć i uczynić warsztat poligonem doświadczalnym, gdzie uczestnicy zdobywają praktyczne kompetencje.
Jak zdobywamy kompetencje?
Aby ludzie otworzyli się na nowe doświadczenie, muszą mieć bazę w postaci poczucia bezpieczeństwa i sensu, ale także potrzebują przestrzeni na aktywne uczestnictwo i wreszcie na koniec last but not least – czuć przynależność do grupy. Podstawowym narzędziem trenera nie są więc ani karty metafor, ani prezentacja z pięknym layoutem, ale on sam i to, jak swoją postawą oddziałuje na grupę. Czy ułatwia stworzenie wymienionych wyżej filarów sytuacji edukacyjnej, czy buduje relacje i zaufanie uczestników.
Mam tę moc!
W metodzie TROP pracujemy za pomocą narzędzi, dzięki którym Uczestnicy naszych warsztatów mogą w praktyce rozwijać swoje kompetencje, a nie tylko poznawać teoretyczne modele. Spośród wielu narzędzi warto wspomnieć o pracy na mocnych stronach – która dotyczy zarówno trenerów, jak i uczestników. W Szkole Trenerów TROP przykładamy wagę do tego, aby każdy budował swój indywidualny styl trenerski oparty na talentach – u jednego będzie to poczucie humoru, u drugiego dar syntezowania, a u trzeciego wysoko rozwinięta empatia. Znając swój wachlarz potencjałów, każdy trener na swój własny sposób prowadzi warsztat, trzymając się jednocześnie fundamentu, czyli Metodyki TROP. Będąc świadomym swoich mocnych stron i korzyści płynących z rozwijania talentów, z tą samą filozofią wkracza do grupy. Pracując z zespołem, a jednocześnie widząc każdego z osobna, rzuca światło uważności na to, co wyjątkowe w każdym człowieku. I znów – w opozycji do stereotypowego myślenia o nauczaniu – nie używamy sztancy do formowania kolejnych doskonałych egzemplarzy trenerów, liderów czy pracowników. Stosując narzędzie, które w TROPie nazywamy „pracą na mocnych stronach” stwarzamy dobre warunki do rozwoju, a może nawet rozkwitu osobowości, ich potencjałów i wreszcie kompetencji, które przynoszą realne i mierzalne efekty.
To tylko jedno z narzędzi z bogatego przybornika trenera pracującego wg Metody TROP – ale jego skuteczność potwierdzają dekady naszej pracy w różnych organizacjach, 48. Edycji Szkoły Trenerów i mnóstwo potwierdzeń od ludzi, dla których świadomość swoich mocnych stron była trampoliną nie tylko do zawodowego sukcesu, ale spełnionego dobrego życia.
0 komentarzy